Bagiński Bagiński
149
BLOG

Bez przemocy, bez kontaktu, bez przyszłości - ustawa przyjęta

Bagiński Bagiński Polityka Obserwuj notkę 5

 

Wczoraj wieczorem, tj. 6 maja 2010 roku Sejm przyjął nowelizację ustawy o przemocy w rodzinie. Ustawa budzi wiele kontrowersji, a temat jest głęboki jak rów mariański. Karcić czy nie, donosić na sąsiada, u którego płacze dziecko - czy odpuścić, kategorycznie zakazywać dziecku przyjemności czy pozwalać na wiele...

 

Pawlik Morozow

 

Nowa ustawa otwiera szeroko drzwi dla narodzin nowych Pawlików Morozowów, którzy nie będą donosili na rodziców za to, że ci konspirują, lecz za to, że nie pozwolili im zagrać w ulubioną grę na konsoli. Za to, że muszą wrócić przed 20.00 do domu i za to, że rodzic chce, żeby syn spotykał się z dziewczynami, a nie ze starszymi panami.

 

Pracownik socjalny może zabrać dziecko

 

Czy  pracownik opieki społecznej będzie na tyle przygotowany, żeby odróżnić bunt nastolatka od znęcania się nad nim psychicznie przez opiekunów? Czy odróżni siłę perswazji od perswazji siłą. Tu nie ma wątpliwości. Nie odróżni. Bo nie odróżnia tego także w innych krajach, np. w wielu stanach USA, gdzie funkcjonują bardziej restrykcyjne przepisy, które prowadzą do wielu tragedii. A patologii wcale nie jest mniej.

 

Kościół się sprzeciwia, organizacja walczą

 

- Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie zbyt głęboko ingeruje w autonomię rodziny - powiedział o projekcie abp Kazimierz Nycz.

 

Tekst przyjętej wczoraj wieczorem ustawy został złagodzony w porównaniu z pierwotnym zamierzeniem posłów. Separacja dziecka od opiekunów będzie możliwa w porozumieniu z policją. Niewiele to zmieni. Mniej więcej tyle, co bicie dziecka otwarta ręką lub mokrym ręcznikiem. Fundacja Kidprotect.pl, która skutecznie walczyła o zakaz bicia dzieci może triumfować. Stowarzyszenie Obrony Rodziców, które uważa, że ustawa zagraża prawom rodziców, a prawo stanowione nie może zastępować rodziny w wychowaniu dziecka przegrywa. A gdzie prawo do wychowania dzieci?

 

Rodzice to policjanci, administracja państwowa to rodzina

 

Oto głos z  forum. Smutny, bo powtarzający się w większości wątków: "Jeśli i rodzic nie ma prawa skrytykować zachowań seksualnych swoich dzieci bo to jest  łamanie ich praw to co może? Co w takim razie oznacza, władza rodzicielska? Czy ogranicza się jedynie do prawa sfinansowania życia latorośli? Rodzic to teraz inkubator a państwo to rodzic i nauczyciel."

 

Czy Brytyjczycy się nie boją?

 

Brytyjczycy, którzy są autorami wielu niekonwencjonalnych pomysłów, nie mają złudzeń. Od niedawna na Wyspach nauczyciele mają prawo stosowania umiarkowanej siły w rozdzielaniu agresywnych uczniów i doprowadzaniu do porządku tych, którzy permanentnie nie przestrzegają szkolnych zasad. Zdaniem Eda Ballsa, sekretarza do spraw dzieci, lansowana „polityka braku kontaktu”, to w brytyjskich szkołach mit nieprzystający do rzeczywistości. Idąc tym tropem, wkrótce w Polsce kodeks nauczyciela czy opiekuna w poprawczaku pozwoli użyć siły wobec wychowanka, a ojciec będzie bał się wykąpać swoją 4-letnią córeczkę, bo może zostać oskarżony przez sąsiadów lub opiekę społeczną o molestowanie.

 

Bagiński
O mnie Bagiński

Onufry Bagiński Użytkowników online jest:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka